Dla Przemyśla - Lwów jest miastem szczególnym. Lwów i Przemyśl leżą tak blisko a zarazem tak daleko od siebie.

W dniu 30.08.2009r wyruszyliśmy do naszych ostatnich żyjacych tam Polaków, którzy pozostaną we Lwowie na zawsze. Ostatni raz przyszliśmy do tych których nie będziemy już przychodzili jak do Panteonu wybitnych Polaków leżących na "Łyczakowie" czy też naszych "Orląt". To ostatni żywi świadkowie, ostatni prawowici mieszkańcy tego miasta, ostatki polskości - gdzieś tam zostaną pochowani, zarosną trawą, zostana zapomnieni.

Może ktoś przypadkiem ich kiedyś odnajdzie, zapali znicz, odświeży grób i pozostawi znowu na dziesiątki lat. Nasi rozmówcy mieli od 87 -100 lat, temu ostatniemu odśpiewaliśmy  "200 lat".

                                                                                                                            Dziękujemy Wam za wszystko - już teraz !

                                                                                                                                                                            Zbigniew Foryś

Dzieki zaproszeniu Konsula RP we Lwowie i pomocy Prezydenta Miasta Przemyśla nasze  Przemyskie Stowarzyszenie Rekonstrukcji Historycznej X  D.O.K., którego członkiem jest także nasz kolega z GiK Nieruchomości, mogliśmy osobiście wziąść udział w 70 rocznicy wybuchu II w.ś. właśnie we Lwowie. Pragniemy dodać, że głównym powodem obecności naszych "chłopców" w Polskich mundurach"39" było oddanie hołdu i ... niesienie radości  ostanim żyjącym tam naszym rodakom.                          

Udało się. Trzeba było to zobaczyć.                                                                                                                                                                                                            Pragniemy dodać, że w uroczystościach tych brali udział też zmotoryzowani uczestnicy "Rajdu Katyńskiego"  oraz harcerze "londyńczycy" - młodzież z polskich rodzin z Anglii.

Artykuł z Nowin Rzeszów

"Sporą sensację wzbudzili rekonstruktorzy z Przemyśla i Wrocławia, którzy podczas niedzielnej mszy w intencji ojczyzny, w lwowskiej katedrze, asystowali w mundurach Wojska Polskiego z 1939 r.

Okazją była 70. rocznica wybuchu II wojny światowej.
- Panowie robicie dobrą robotę. Dla ludzi mieszkających we Lwowie, którzy pamiętają tamte czasy, to naprawdę bardzo dużo - mówił do rekonstruktorów Grzegorz Opaliński, konsul generalny RP we Lwowie. 

- To był wspólny pomysł mój i Adama Halwy, dyrektora Centrum Kulturalnego w Przemyślu. Podczas niedawnej wizyty we Lwowie zastanawialiśmy się nad jakimś szczególnym uczczeniem 70. rocznicy wybuchu II wojny światowej. Pomyśleliśmy, że widokiem polskiego munduru z 1939 roku sprawimy rodakom miłą niespodziankę - mówi Mirosław Majkowski, prezes Przemyskiego Stowarzyszenia Rekonstrukcji Historycznej "X D.O.K.". 

Okazało się, że pierwszy raz, od lat II wojny światowej, na ulicach Lwowa pokazali się żołnierze w mundurach Wojska Polskiego. 

Podczas mszy koncelebrowanej przez ks. bp. Leona Mały, katedra była wypełniona po brzegi. Przyszli również kombatanci pamiętający rok 1939 we Lwowie oraz przedstawiciele polskiego konsulatu we Lwowie. 

- To niezwykle wzruszająca dla mnie chwila. Ostatni raz naszych żołnierzy tutaj widziałam podczas II wojny. Po tych minionych kilkudziesięciu latach nawet nie marzyłem, że jeszcze kiedyś zobaczę naszych chłopaków w mundurach we Lwowie - mówi Bogusława Bryła-Czerna.
Na mszę do Lwowa dotarli również uczestnicy motocyklowego Rajdu Katyńskiego oraz polscy harcerze z Londynu. 
Norbert Ziętal GC "Nowiny" 
20.04.2009 

Prezes Mirosław Majkowski składa podziękowania dla konsula generalnego Grzegorza Opalińskiego oraz konsula Jacka Żura oraz oczywiście dla chłopaków ze stowarzyszeń "Wrzesień 39" i "Cytadela" za pomoc przy realizacji zadania.
Ponadto informujemy, że transport do Lwowa z Przemyśla zapewnił Konsul RP we Lwowie i Prezydent Miasta Przemyśla Robert Choma.